Stało się! W końcu zaliczyliśmy Deep Spot. Jeszcze przed oficjalnym otwarciem, choć już na ostatniej prostej, na finiszu. Ostatnie prace wykończeniowe trwają na płycie basenu, pod wodą kilka poprawek do zrobienia, łódka do zatopienia, ale poza tym warto już planować wizytę by wyrobić sobie opinię o zbiorniku.
Piękna idea, dobra robota i kolejny powód do dumy dla polskich nurków. O to u nas, w tej dość ponurej i chłodnej części świata, gdzie nurkowanie głównie kojarzy się z mrocznymi wodami, nurkowaniem w suchym skafandrze, mamy taki fantastyczny sztuczny zbiornik, w którym możemy zresetować nasze nurkowe baterie, poczuć zew głębi, zwiedzić jaskinie, po prostu poćwiczyć lub potestować sprzęt – Deepspot to już nie mrzonka ani nie marzenie wariata, to jest rzeczywistość.